Placenie za drobne przyjemnosci...
Ja mam ochote na to ....a moze na to....po co dusic pieniadze.?....trzeba zaraz je wydac.....po co sie zarabia? aby wydawac....przeciez wszyscy chca abysmy cos od nich kupili...co mam im odmawiac? Ja nie umiem.....Ja nie wiem....Ja nie.....i tak dalej...i tak dalej....beznadzieja....powiem Ci...beznadzieja.....
Cala sprawa polega tu na wyrobieniu sobie umiejetnosci odmawiania drobnych przyjemnosci , ktore nie kosztuja nas duzo w danym dniu ....ale to zludne , poniewaz sa duzym wydatkiem w skali miesiaca....takie male wydatki poza kontrola....doprowadzaja ludzi do dlugow...ktore nastepnie splacaja kolejnymi dlugami.....to takie niekonczace sie koleczko.....bez wyjscia....
Pamietaj!!!! Kupujesz jak masz mozliwosci , jak masz duze oszczednosci.....kupujesz bo chcesz a nie bo musisz.....trzymaj sie swoich dobrych zasad a zle nawyki juz czas zamknac w szafie.....przeciez nie jestes az tak prosty , czy prosta aby splukiwac sie z pieniedzy dla drobnych przyjemnosci a pozniej byc golym bez grosza przy duszy!!! Okropne uczucie .....nie miec pieniedzy.....okropnie sie pozycza....jeszcze trudniej sie oddaje pozyczone pieniadze.....po co Ci ten stres , czy warto? A... Tobie nikt nie powiedzial.....
Ale teraz juz wiesz......